piątek, 5 września 2014

03. Już po pierwszym tyg studiów

Heyyyyyyyy~
Nareszcie mam trochę czasu na bloga. Teraz jak zaczęły się wykłady, to prawie nie mam czasu na spisywanie wszystkiego.
W sumie to nadal siedzę na wykładzie. Przyszedł dziś nowy na zastępstwo i omawia jak działa greenscreen. To spoko temat, ciekawy i wgl... TYLKO ŻE OMAWIALIŚMY TO WCZORAJ XD
Więc wiecie... Połowa sali przysypia, dwa pierwsze rzędy udają że słuchają żeby gościu się nie czepiał, a dwa ostatnie (czyli między innymi ja) śpią już bez krycia się, słuchają muzyki, grają w coś albo siedzą w necie.
Może niektórzy pamiętają jak poszedłem na studia muzyczne, tam to już wgl cały czas byłem na kwejku. xd

Petki się zawsze dziwnie patrzą jak wchodzę na salę wykładową. Bardziej na mnie zwracają uwagę niż na wykładowcę. xDDD
Nie no, dżołk. Nie gapią się dziwnie, ale machają i wiwatują.
Dobra, to też nieprawda. XD Ale z tym niezwracaniem uwagi na prowadzącego to mam rację.

Na przykład teraz. Nikt nigdy nie sprawdza przed zastępstwem z czego już był wykład, tylko gadają i gadają swoje. Ogarnijcie że jeden wykładowca wgl nie przyszedł na swój wykład, to sb poszliśmy. xDD

Niee no, nie bd narzekać, ciekawie jest. Na przykład taka historia efektów specjalnych, na razie nie doszliśmy do tych nowoczesnych rozwiązań tylko nam gadają o robieniu efektów dźwiękowych za pomocą balonika. Nie żeby te opowieści były mega ciekawe, no ale jak wykładowca puszcza po klasie 30 baloników, to tak samo nie mogę powiedzieć, że nie było ciekawie, bo nagle Wolpy stwierdził, że w jednym z balonów jest ukryte pięć dych. To wszyscy zaczęli je przebijać w miarę dyskretnie (spróbujcie dyskretnie przebić balonik i zamaskować to kichnięciem XDDD). Okazało się, że żadnych pięciu dych nie było.
A GOŚCIU NAS POCHWALIŁ JAKIE ŚWIETNE EFEKTY DŹWIĘKOWE ROBIMY

Dobra, kończę, za pięć minut się zajęcia kończą.
PIERWSZY WEEKEND YEEEEE

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz